Olsztyńscy policjanci otrzymali informację ze szpitala o 13-latku, który jest kompletnie pijany. Chłopca przywiozła karetka. Badanie wykazało, że w organizmie ma 2,5 promila alkoholu. To stężenie, które stwarzało realne zagrożenie dla jego życia i zdrowia.
Jak ustalili policjanci, 13-latek poszedł odwiedzić swoich dwóch rówieśników. W pewnym momencie wyjął z lodówki butelkę alkoholu i zaczął pić. Koledzy prosili, by tego nie robił, ale nie reagował. Skończyło się wymiotami i utratą przytomności. Jego rówieśnicy zawiadomili rodziców, a ci wezwali pogotowie.